,,Ja w Więzi - czyli moje 2 Lata"





,,Ja w Więzi - czyli moje 2 lata "


Gdy do Więzi wstępowałem
to się po sobie nie spodziewałem
ze zajdzie u mnie taka zmiana
prawdziwa i nieoczekiwana

Zmiana mojego charakteru
Wszystko się odwróciło nabrało nowego poweru
Poweru przyszłości i teraźniejszości
i pokonywania własnych słabości,
Ustąpienia z czasem moich złości
A także lęków i własnych ułomności

Bo gdy przyszła reemisja choroby
Poczułem się jakby to były  piękne przygody
Smaczne jak leśne słodkie jagody

Przygody rzecz jasna bardzo pozytywne
No a przy tym bardzo ciekawe i  efektywne :)
Przełamałem się wreszcie w stosunku do ludzi
Ta radość wydaje się nic jej nie ostudzi :)
Już nie boje się rozmawiać wśród wielu ludzi
Teraz gdy mowie mój humor się budzi :)   

Budzi niczym zegarynka
Albo ładna pogodynka :)
Mój humorek ciągle super
Jak zmoczony kaczki kuper :D

Już 2 lata w Więzi jestem
wiec przekaże coś tym gestem
gestem mojej satysfakcji
no i wielkiej aspiracji
A ten gest to it's ok
Wszystko dobrze jest fair-play :))

Z nadziejami, radościami
przebyłem ta drogę z sukcesami
wierze w siebie razem z wami :))

Wierze w przyszłość, wierze w ludzi
Moja dusze nic nie zbrudzi !

Wiem ze latka uciekają
Jednak nowe przybiegają
z czasem wiec dojrzałość dają
i od reszty nie odstają

Wiem ze blisko jest calutka
w 2016  okrąglutka,
moja 30-tka nowiutka !

W styczniu siódmego się urodziłem
pod szczęśliwą gwiazda się wiec zrodziłem,
chociaż nie zostałem królem
jednak nie mowie o tym z wielkim bólem

Cieszę się z życia
Choć nie mam zbytnio siły przebicia
To jednak wznoszę za swoje lata
Bo los mi na dzisiaj figla nie płata
Toast i sto lat za nowy swój wiek
no bo niedługo  ja ten skromny człowiek - kończę 28 już wiek.

Wiem ze jestem jeszcze młody
Lecz choroba doświadczyła mi złe przygody rzucając pod nogi ciężkie kłody
Jednak ja się nie poddałem
I chorobę pokonałem
Biorę regularnie leki
Różne, z lekarskiej apteki

Teraz żyje już bez żalu, smutków, chorób,
jak na balu :)
Miałem także leki, glosy, urojenia -  myśli niedobre od niechcenia
Dzisiaj im mowie do widzenia !
Tańczyć chce mi się z radości
Ze z choroby są dziś ości :))


Chciałbym kiedyś już w przyszłości
mieć więcej w sobie dobrej radości
założyć rodzinę
 mieć fajna dziewczynę
mieć dobra prace
wysoka place
To takie skromniutkie
Me marzenia malutkie

A na co dzień teraz
Szczęścia doznaje
Bo przyjaciółkę najlepsza po chorobie poznaje
którą do dzisiaj bardzo lubię


Na obozie ja poznałem
I się do niej przywiązałem
Ma swój talent artystyczny i charakter fantastyczny ;))

No a w Więzi po 2 latach
czuje się jak bym był na szczycie świata ! :)

Ogromnie cieszy mnie także
ze się czuje dobrze - ,,a jakże"

I chce dalej w Więzi być
no i z wami dobrze żyć ! :)

 
Mariusz K. - członek ,,Więzi"  od 2011 r. (list./gr) - wiersz napisany : 5.12.2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń

Powered By Blogger