,,Moja Podróż - Terapia Indywidualna"




MOJA PODRÓŹ - TERAPIA INDYWIDUALNA



Zaczęła się podróż…
Tramwaj stanął,
Wsiadłem, a w nim lęk mieszał się
ze strachem, a oczy uciekały do góry,
To mój lęk - widziałem wiele osób
Czułem się przytłoczony,
Strasznymi myślami mój mózg był zawalony
Chcę uciec, lecz muszę jechać
Chcę biec, ale nie mogę
Pętla zdaje się być w mojej głowie niekończąca,
Moje myśli płaczą silnym strumieniem rwącej rzeki
Biorę więc doraźne leki,
Czuję dyskomfort jak w ciemności jaskini,
Duszy stan przeklętej mej choroby bogini.


Nagle wysiadam….w ciemności jaskini duszy
widzę Ratunek -światełko nadziei - ekwipunek !
Terapia jako nadzieja, i ostatnia deska ratunku
Jest moją wielką szansą , i od losu darem
Wielkiego podarunku.


Zapaliło się światełko nadziei
w ogromnym tunelu terapii,
Pora zacząć pokonywać swoje słabości,
swoje ułomności.


Ponad 3 lata temu rozpocząłem wspinaczkę
na swój dobrego samopoczucia i zdrowia
Mount Everest życia,
Drogi niełatwej, a czasem nie do przebycia.


Na początku mało mówiłem,
ale stopniowo krok po kroku,
stopniowo tydzień po tygodniu
Moje myśli, mój stan ducha
Rozjaśniała pogoda ducha,
Moje myśli zaczęły płakać,
ale z radości, i wzruszenia,
że moje problemy mijały,
a także że chorobę żegnały.


Na pożegnanie:
§  Dziękuję za wsparcie,
Za pomoc, za wszystko, za dobre rady,
Dziękuję za te 3 lata,
Ja dzisiaj widzę różnicę,


Czuję się tak jakbym był na samym szczycie świata !
Moje myśli dzisiaj płaczą radosnym strumieniem rzeki.
Dusza mej choroby stała się udekorowana
pięknymi kwiatami,
magicznie zaklęta i radosnym stanem wniebowzięta ;-)
Bo
    Dziś…
Lęk nie miesza się ze strachem,
Nie czuję się przytłoczony,
Mój mózg nie jest strasznymi myślami
tak mocno zawalony !
Nie boję się rozmawiać w grupie :-)

…………..

29 czerwiec 2016 r

Chcę zostać, lecz muszę jechać
Chcę, ale nie mogę
Bo nie mam już pętli w głowie,
Bo mam remisje w chorobie
Skończyła się już moja Terapia
Kończę swą Podróż 3-letnią,


Tramwaj nadjechał,
Wsiadłem - już bez lęku, i bez strachu,
bez myśli zawalonych,
bez problemów które miałem,
I z którymi się pożegnałem !


Z głębi serca mego
Dziękuje za wszystko ogromnie,
I za tą Piękną Terapię,
która mnie doprowadziła
do takiego stanu, w którym teraz jestem ;))



     Wdzięczny Mariusz.

Autor: Blogger Mariusz K.
Data napisania wiersza : 28.06.2016

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń

Powered By Blogger