W OGNIU RADOŚCI
Na horyzoncie
choć jeszcze niewyraźny
W pięknej palecie barw
miłosnej, słodkoźródlany
Falujący do góry Marzeń
Przyspiesza, i przyspiesza
Wieje niewidzialny
Położyłem się na jego płaszczu Szczęścia
Okryty, całuję jego usta -
Jakbym chodził leciutko
po jego aksamitnej twarzy
Rozpalony -, odpoczywam
W nocnym zmroku z pochodniami
Wije się do mnie jak dobry pożyteczny ślimak
choć jeszcze niewyraźny
W pięknej palecie barw
miłosnej, słodkoźródlany
Falujący do góry Marzeń
Przyspiesza, i przyspiesza
Wieje niewidzialny
Położyłem się na jego płaszczu Szczęścia
Okryty, całuję jego usta -
Jakbym chodził leciutko
po jego aksamitnej twarzy
Rozpalony -, odpoczywam
W nocnym zmroku z pochodniami
Wije się do mnie jak dobry pożyteczny ślimak
Klepsydra czasu staje się różowa
A moja mina z nią ogniami radości
Wysoko w wyżyny uradowana powstaje.
Tyle czasu , barw wydarzeń
znów czekałem
Rozpalony w ogniu Radości, -
przeniosłem się w Kosmos Szczęścia
I wyjeżdżam jak w pięknym śnie
w ogniu Radości,
Trzymając w dłoni swego Losu AMULET
tego co dla mnie teraz najpiękniejsze !
A moja mina z nią ogniami radości
Wysoko w wyżyny uradowana powstaje.
Tyle czasu , barw wydarzeń
znów czekałem
Rozpalony w ogniu Radości, -
przeniosłem się w Kosmos Szczęścia
I wyjeżdżam jak w pięknym śnie
w ogniu Radości,
Trzymając w dłoni swego Losu AMULET
tego co dla mnie teraz najpiękniejsze !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz